Ostatnio Justin Bieber jest bardzo często widziany, przez co wiemy co się mniej więcej u niego dzieje. Również 26 października nasz ulubieniec został złapany przez paparazzich, w dzielnicy Beverly Hills na prywatnej posesji. Jednak na niektórych zdjęciach nie jest on sam, ale także z przyjacielem! Niestety na fotografiach można dostrzec, że nasz idol jest trochę przygnębiony. Jednak miejmy nadzieję, że nic złego i poważnego się nie stało. Wokalista trochę zrelaksował się, odpoczął – siedział na hamaku, leżał i przeglądał coś w telefonie, a także rozmawiał z mężczyzną, z którym jest widoczny na kilku zdjęciach. Oczywiście to nie wszystkie zdjęcia, sprawdźcie więcej, klikając na poniższe zdjęcia i wchodząc w galerię!
Jednak to nie koniec zdjęć z 26 października, bo nasz idol został sfotografowany po przybyciu do hotelu Montage, w tej samej dzielnicy, w której fotografie zostały zrobione powyżej, czyli w Beverly Hills. Piosenkarz miał na sobie jasnoszarą koszulkę, żółte spodenki, które pochodzą z jego merchu ze stadionowej trasy „Purpose„. Na głowie miał założoną czarną czapkę z napisem, na nosie widniały okulary, a na nogach wygodne buty. Wokalista trzymał wiele rzeczy w dłoniach, między innymi laptopa, telefon oraz jakąś karteczkę. Można by powiedzieć, że po zdjęciach widać, iż tym razem Justin wygląda na taką osobę, która ma dużo na głowie, jest zapracowana i spieszy się. Poniżej widać kilka fotografii z tego dnia, koniecznie je sprawdźcie.
26 października: Justin Bieber nagrany przez fanów w Beverly Hills, Kalifornia. pic.twitter.com/fwPBnNggYu
— Justin Bieber Polska (@jbdailypoland) October 30, 2017