Wczoraj, czyli 30 listopada nasz ulubieniec został zauważony w kilku miejscach, w dzielnicy Beverly Hills, w znanym chyba wszystkim, w przepięknym mieście, jakim jest Los Angeles, w stanie Kalifornia. A mianowicie artysta widziany był w ślicznej okolicy – Studio City. Wokalista ubrany był na luzie – miał założoną białą koszulkę, czarne spodnie oraz takiego samego koloru buty z białymi paskami po boku. Na głowie widniała czarna czapka, którą miał założoną przodem do tyłu. Także paparazzi powiedzieli, że piosenkarz przybył do studia tańca, w którym była Selena Gomez.
Kiedy wokalista opuszczał szkołę tańca Millennium Dance Complex również został sfotografowany przez paprazzich, co świadczy o tym, że tam był. Był ubrany tak samo, nic się nie zmieniło w tej kwestii. Po drodze jednak nasz idol musiał najwyraźniej odwiedzić popularną kawiarnię, jaką jest Starbucks, ponieważ pił napój pochodzący z tej kafejki.
30 listopada: Justin Bieber opuszczając Millennium Dance Complex w Studio City, Kalifornia. pic.twitter.com/vk4zSugEkb
— JBIEBER.PL | Justin Bieber Polska (@jbieberplnews) 1 grudnia 2017
30.11 – Zauważony w Beverly Hills, Kalifornia
Piosenkarz nie był wczoraj jednak sam, bo na niektórych zdjęciach, które otrzymaliśmy, artysta idzie wraz ze swoim tatą, czyli Jeremym Bieberem! Dawno nie widzieliśmy ich wspólnych fotografii, kiedy przechadzali się ulicami, aż do wczoraj, więc wszystkie zdjęcia warto zobaczyć!
Macie do nas pytania? Zapraszamy na ask.fm – mrlittlebieber