W 2016 roku nasz ulubieniec pojawił się na meczu NBA, który miał miejsce w Cleveland. Niestety ten zakończył się bijatyką z Rodney’em Cannon’em, który plunął na twarz piosenkarza. To TMZ opisało nam całą sytuację, o której wspominaliśmy Wam [TUTAJ].
Wciąż docierają do nas kłamstwa od Rodney’a, który twierdzi, że artysta rzucał do niego rasistowskimi słowami. Menadżer, Scooter Braun odpowiedział na zaczepki mężczyzny na swoim Twitterze. Zobaczcie co napisał!
„Justin Bieber zrobił wiele głupot w przeszłości ale to, co zrobił, to przeprosił za to i zrozumiał te błędy. To ostatnie oskarżenie przeciwko niemu jest całkowicie fałszywe i zmyślone przez człowieka, który próbował zarobić pieniądze.
To obrzydliwe, że widzę tego kłamcę i próbuję doprowadzić do sytuacji, aby nas przestraszyć, abyśmy zapłacili ponownie. Nigdy nie powiedział tych rzeczy wcześniej, ponieważ one nigdy się nie wydarzyły. To taktyka wymazywania, aby zdobyć pieniądze i jest to obrzydliwe.
Powtarzam więc… te stwierdzenia ponownie są całkowicie fałszywe i nie będziemy się bać czy dawać się szantażować. Ten człowiek powinien się wstydzić za siebie. Prawdziwy rasizm istnieje… ale nie ma tu punktu odniesienia. Po prostu okropne.
Teraz przechodzimy do czegoś bardziej pozytywnego. Dobra muzyka wychodzi o północy… i naprawdę cieszę się z czasu w #midem. Inspirowany przez wszystkich młodych, pełnych pasji ludzi, których poznałem z całego świata. Dzięki”
Zobaczcie video i sytuację o której mowa!