Kilka dni temu Justin Bieber napisał, że jest chory i bardzo bolą go plecy, wszyscy myśleli, że jest to tylko chwilowy problem. Tymczasem kilka godzin przed koncertem w Sydney, pojawiły się informacje, że Justin leży w łóżku w hotelu i nie może się ruszyć. Podobno show miało zostać odwołane. Jednak Bieber wystąpił. Nie wiadomo co dokładnie dolega Justinowi, ponieważ ból pleców nie chce ustąpić od czasu koncertów w Azji. Niestety nie wiadomo czy Biebs nie odwoła swoich następnych koncertów. Możemy tylko życzyć mu zdrowia!