Dokładanie 10 lat temu, 17 listopada, miała miejsca premiera pierwszego debiutanckiego krążka Justina, „My World”. To właśnie od tego dnia zaczęła się kariera piosenkarza. O tak ważnym fakcie nie mógł zapomnieć menadżer Biebera, jak i popularny magazyn, który postanowił skomentować ten fakt!

Już 14 listopada prestiżowy tygodnik muzyczny skomentował to wydarzenie udostępniając na swoim twitterze artykuł na ten temat, do czego odniósł się Scooter Braun. Zobaczcie!

Scooter Braun: Właśnie to zobaczyłem i przeczytałem. Przywróciło wiele wspomnień. Jestem bardzo wdzięczny tym wszystkim ludziom, którzy na nas postawili. Dali szansę Justinowi. Pozostanę zawsze wdzięczny. Zespół czyni pracę wymarzoną.

Billboard: .@justinbieber wydał 'My World’ 10 lat temu w tym tygodniu! Poniżej, autorzy tekstów, producenci i fotografowie odwołują się do debiutu w 2009

Poniżej znajdziecie przetłumaczony artykuł z Billboard.

'Wszystkie dzieciaki nagrywały bzdury – my daliśmy mu prawdziwe piosenki.’

Gdzieś w posiadaniu Frank’a Ocean’a może znajdować się tablica upamiętniająca album z platynowym certyfikatem, do którego się przyczynił, o czym mogą nawet nie wiedzieć jego najwięksi fani.

Tablica nie jest za jego głośną debiutancką płytę Channel Orange szczytującą na liście Billboard 200; ale za świętowanie ponad miliona sprzedaży i kształtowanie kariery obiecującej nastoletniej gwiazdy pop, Justina Biebera, który 10 lat temu w tym tygodniu (17 listopada, 2009) wydał debiutancką Epkę My World.

Ocean, wówczas znany jako autor piosenek Lonny Breaux, był jednym z 27 autorów projektu (w tym Bieber) i współautorem czwartego utworu, „Bigger” dla 15-letniego kanadyjskiego łamacza serc. On i nominowany do Grammy kompozytor i producent Dapo Toromiro nagrali demo dla tego utworu z MIDI Mafia (odpowiedzialni za drugi singiel 50 Centa „21 Questions” znajdujący się na 1 miejscu na liście Hot 100″).

Torimiro wspomina, że w tamtym czasie on i Ocean nie byli przekonani, że piszą dla przyszłej gwiazdy pop – Biebera. „Moja dziewczyna powiedziała, 'Ten dzieciak będzie gwiazdą.’ A ja odpowiedziałem, 'Eh.’ Na co ona odpowiedziała, 'Mówię ci. Porwie tłumy,” wspomina Toromiro śmiejąc się. „I kiedy tak się stało powiedziałem jej, 'Cóż, miałaś rację.'”

Projekt przedstawił światu wybitnego nastoletniego artystę, który, tylko w kilka miesięcy, zobaczył jak jego debiutancka płyta pojawia się w 14 krajach i osiąga 1 miejsce w rodzinnej Kanadzie, dzięki swojemu nieugiętemu menedżerowi Scooterowi Braunowi i pomocy Internetu. My World osiągnął 5 miejsce na liście Billboard 200, a singiel „One Time”, pozwolił Bieberowi na to, że jego pierwszy hit znalazł się w pierwszej dwudziestce, zajmując miejsce 17. Wkrótce po tym, Bieber tworzył dokument z koncertu zawierający niektóre utwory z debiutanckiej płyty, i główny singiel „Baby”, który pozwolił aby zajął on pozycję 5 na liście Hot 100.

Ale twórcy projektu przyznają, że nie weszli do studia 10 lat temu z myślą o tworzeniu muzyki dla młodej publiczności. Pracowali jak dla każdego innego artysty, niektórzy nawet z myślą zachowania utworów dla siebie, i pozwalali na wprowadzanie jakichkolwiek zmian w końcowych krokach produkcji: rozkwit wokalu, liryczne zmiany i – oczywiście – dopasowanie instrumentalne pasujące do rozwijającego się głosu młodego piosenkarza. Ci, którzy poznali Biebera chwalili jego etykę pracy w studio i zrównoważenie przed kamerą dla sesji okładkowej, i ci którzy nie byli pod wrażeniem jego twórczości.

„W tamtym czasie nie słyszałam o Justinie, i nie byłam świadoma kim był,” Pamela Littky, fotograf sesji zdjęciowej na okładkę. „Kiedy wytwórnia do mnie zadzwoniła o zrobienia zdjęcia dzieciakowi tak młodemu jak Justin był wtedy, i mimo tego że był super słodki i utalentowany, nigdy nie zgadłabym że stanie się on gwiazdą jaką się stał, głównie dlatego, że statystycznie rzecz biorąc nie zdarza się to często.”

Littky, fotograf pracująca wcześniej z Island Def Jam, wspomina, że wytwórnia sądziła, iż byłaby dobra dla drugiej sesji zdjęciowej Biebera. Powiedziała, że Bieber, pomimo tego, że była to dla niego nowa rzecz, wyglądał całkiem komfortowo przed aparatem. W pewnej chwili, przyszedł Usher na sesję i Littky porównała jego wygląd na plaży Venice – gdzie załoga miała nadzieję uchwycić trochę „kalifornijskiego słońca” na okładkę albumu – do występu The Beatles, który stał się nieco rozpraszający.

Producent James Bunton wspomina, że przygotował pierwszy singiel Justina. Bunton był odpowiedzialny za pierwszy szkic „One Time”: debiutancki singiel, który pomógł rozprzestrzenić pierwszą falę Bieber Fever i znalazł się na pozycji 89 na liście Billboard na liście końcowej roku 2009, Hot 100. Utwór, wydany w lipcu 2009, był pierwszym hitem Biebera z jego współpracą z producentami Tricky Stewart i The-Dream (autor utworu Beyonce „Single Ladies”).

Chociaż teraz „serce z dłoni” jest charakterstyczne dla teledysku Biebera, nie zawsze było to przeznaczone dla nastolatka. Zanim wokal Biebera trafił na ten utwór, najpierw był szkic, jak przypomina Bunton, zupełnie inne nagranie. „Kiedy byliśmy w Atlancie, poniekąd przerobiliśmy całą płytę,” wspomina. „Podobała nam się koncepcja, ale pierwszy szkic płyty był inny. Był o wiele bardziej karaibski.”

Button mówi, że kiedy on i jego partner muzyczny Corron Cole odwiedzili studio nagraniowe w Atlancie, aby kontynuować produkcję, nastąpiły narodziny 'One Time’. To własnie tam przedstawiciel z L.A. Reid zauważył ten utwór i pomyślał, że będzie idealnie pasować dla Biebera. Po kilku miesiącach dostrajania, ostatecznie Bieber ją zaśpiewał.

I chociaż nigdy nie dzielił przestrzeni studio z Bieberem, Bunton nie może zapomnieć kiedy pierwszy raz usłyszał skończony utwór. „Ktoś do nas napisał i wysłał fragmenty albumu. To było szalone, ponieważ podnieśli ton o dwa. Było znacznie wyżej. Byliśmy pod wrażeniem, ponieważ jego głos był tak wysoki,” śmieje się Bunton.

Buton pamięta, kiedy nagranie wyszło, i przyznaje, że czuł, iż mogło się sprzedać w większej ilości jeżeliby nie był to pierwszy singiel Biebera. „Coś już w nim było. Nawet nie wiem czy to nagranie – myślę, że miał coś w sobie, co podobało się ludziom” mówi. „Czuło się, wiele razy, że był lepszy od tych utworów.”