HONEY- Justin Bieber’s Support – JBIEBER.PL
INFORMACJE O STRONIE
Nazwa: Justin Bieber Polska - JBIEBER.PL
URL: jbieber.pl
Online od: kwiecień 2011
Kontakt: jbieberplkontakt@gmail.com
Hosting: Fan-strefa.pl
Administratorzy: Marta
Redaktorzy: Marta
Kodowanie i grafika: Honeymoon Backdrop & JBieber.pl

Wszystkie informacje, zdjęcia oraz nowości umieszczane na stronie należą tylko i wyłącznie do JBieber.pl! Zabrania się kopiowania treści oraz zdjęć, a także motywu graficznego i kodowania! Nasze informacje są chronione prawami autorskimi. Jeśli chcesz korzystać z naszych informacji, napisz do nas!
OSTATNIE ZDJĘCIA Z GALERII

TWITTER

FACEBOOK

SOCIAL MEDIA JUSTINA
STRONA: www.justinbiebermusic.com
FACEBOOK: /justinbieber
INSTRAGRAM: @justinbieber
TWITTER: @justinbieber
YOUTUBE: Justin Bieber
TIKTOK: @justinbieber
SPOTIFY: Justin Bieber
KALENDARZ
x- x
OSTATNIE WIDEO NA NASZYM KANALE

HONEY- Justin Bieber’s Support - 03 kwi 2013 / Vienna

Na swoim oficjalnym blogu Honey opisała jak to było być supportem przed koncertem Justina w Łodzi. Koniecznie przeczytajcie i dowiedzcie się co Biebs powiedział na temat występu Honoraty w Atlas Arenie !

Kolejna notka pisana z samolotu… Przejdźmy do konkretów. Była godzina 15:00, znajdowałam się na lotnisku na Teneryfie, gdzie dowiedziałam się, że mój lot opóźniony jest o 1,5 h, a z racji tego, że miałam przesiadkę w Szkocji, nie zdążyłabym na samolot do Polski. Byłam zupełnie załamana, zwłaszcza po 72 h bez snu, ponad 30 h kręcenia, przy czym zdążyłam zjeść tylko dwa banany oraz wypić butelkę wody. Stojąc tak przed tablicą odlotów, zadzwonił do mnie mój manager Jakub oznajmiając mi, że w poniedziałek gram support przed…. Justinem Bieberem. Seriooooooooooooooooo?Zupełnie w to nie wierzyłam i byłam przekonana, że jest to sposób na pocieszenie mnie po tych trzech dniach kręcenia teledysku w takich, a nie innych warunkach. Okazało się, że to nie żart i że w zaledwie 2 dni mam przygotować 30 minutowe show z tancerzami, stylizacjami, dj i logistyką. Impossibe is nothing, right ? W internecie zawrzało, wiele osób było zbulwersowanych tą informacją, niektóre z nich groziły mi nawet śmiercią, że znajdę się tak blisko Justina. Presja była ogromna… Miałam tak mało czasu… Na ostatnią chwilę, udało się przesunąć niedzielny wylot do Pekinu. Zaczęły się przygotowania. Ten czas minął tak szybko, że nawet nie wiem jak i kiedy, znalazłam się pod Atlas Areną w Łodzi, gdzie czekała już spora grupa fanów Justina Biebera, która miło mnie powitała. Ekscytacja rosła, szczególnie podczas udzielania wywiadów dla telewizji, gdzie przy jednym z nich puściły mi emocje i uroniłam kilka łez… To było dla mnie tak nieosiągalne, że nawet nie znajdowało się w sferze moich marzeń. To dla mnie bardzo osobisty sukces, ponieważ jeszcze trzy czy cztery lata temu, sama byłam na tej samej arenie na koncercie jednego z moich ówczesnych ulubionych zespołów, stojąc pod samą sceną. Podobnie było z Justinem Bieberem, jeszcze 4 lata temu byłam pod sceną, kiedy występował na Viva Comet w Niemczech, a dziś przyszło mi rozgrzewać publiczność przed jego koncertem!! Jak do tego doszło? Kilka tygodni temu, mój manager spontanicznie wysłał zapytanie o support do managementu JB, opisując w nim moją historię, podsyłając piosenki i teledyski. Myśleliśmy, że to raczej niemożliwe, żeby ktokolwiek się do nas odezwał… aż tu nagle dostaliśmy zupełnie niespodziewaną informację… Ogromnym wyróżnieniem jest dla mnie to, że sam managment artysty zaakceptował mnie jako support na ten wieczór. Poza tym byłam jedynym lokalnym supportem na całej trasie „BELIEVE TOUR”. Na moją próbę generalną przyszli wszyscy tancerze Justina Biebera, z którymi współpracowała jedna z moich tancerek. Było też parę osób z JB team’u, którzy gratulowali mi po próbie i życzyli powodzenia. Wszyscy mili, serdeczni i uśmiechnięci. Zostało mi zaledwie 30 min do rozpoczęcia show, podczas których zdążyłam się zaledwie przebrać i rozśpiewać. Występowałam w życiu przed trzykrotnie, a nawet czterokrotnie większą publicznością, ale TA była dla mnie wyjątkowa. Wiele Beliebers to także moi fani, dlatego czuję z nimi specjalną więź. W tym samym czasie Justin dobił do Areny i lada chwila rozpoczynało się Meet&Greet, czyli spotkanie z artystą. Niestety odbywało się to, kiedy stałam już na backstage’u i podczas mojego całego supportu. Z racji tego nie mamy nawet pamiątkowego zdjęcia, ale sam fakt, gdzie znalazłam się tego wieczoru, ma dla mnie większe znaczenie, niż kolorowe piksele na ekranie. Wiedziałam, że wiele osób liczy na moje potknięcie podczas tego występu, presja była podwójna. Było parę momentów, które chciałabym zmienić. Z resztą ja nigdy nie jestem z siebie do końca zadowolona, co bywa niesamowicie destrukcyjne… Podczas 30 min show znalazłam chwilę na kilka słów do publiczności, za które dostałam brawa. Dziękuję. „LALALALOVE” zaśpiewaliście głośniej ode mnie… Dziękuję! NA „INSOMNIA” skakaliście wysoko z rękami podniesionymi do góry, co samej dodało mi skrzydeł. Najlepsze jednak były reakcje ludzi, którzy we mnie nie wierzyli. Dużo internautów mi gratulowało i przyznawało, że mylili się co do złego wyboru mojej osoby na support JB. Okazało się, że nawet Dan Kanter zbiegł pod trybuny oglądać mój występ, ale kiedy został obtoczony przez fanki, to nie pozostało mu nic innego jak wracać na backstage. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że podołałam temu zadaniu. Kocham swoje życie, za to, że bywa tak zaskakujące oraz szybkie i że uczy mnie coraz szybciej biegać, aby móc za nim nadążyć. Po zejściu ze sceny, minęłam się na backstage z JB i jego ekipą, która przygotowywała go do upięcia skrzydeł, którymi wlatywał na rozpoczęcie swojego show. Z uśmiechem na twarzy, rzucił przez ramię „great job”, na co odkrzyknęłam tylko „thank you” i pobiegłam się przebrać. Byłam tak sparaliżowana emocjami, że wydało mi się to zupełnie naturalne. Dopiero później to do mnie doszło 😀 Resztę wieczoru spędziłam na jego koncercie, a później na powrocie do Warszawy, po to, aby już z samego rana wsiąść w samolot do Pekinu.



KOMENTARZE