W 2008, Asher Roth, Brain Bangley, i ja przeprowadziliśmy się do Atlanty, GA. W tym samym roku, Scooter Braun przeniósł Justina Biebera do naszego sąsiedztwa. Naturalnie, nie znając nikogo w tym nowym mieście, staliśmy się przyjaciółmi. By zabić wolny czas, który mieliśmy pomiędzy naszymi pracami w restauracji, robiliśmy to co wszyscy przyjaciele robią: nagrywaliśmy głupie rap piosenki w studio zlokalizowanym w naszej piwnicy pełnej szczurów. Te piosenki nigdy nie miały być usłyszane przez świat. Tekst tych piosenek były bardzo typowy dla osób po raz pierwszy rapujących: dumny, brutalny i bez sensu.

Ostatnio, ktoś sprzedał jedną z tych piosenek do TMZ za pieniądze, przez które karma ugryzie ich w tyłek. Teraz, gdy ta piosenka wyszła, możemy równie dobrze przedstawić pełną wersję i powiedzieć, w jaki sposób została nagrana.

W tamtym czasie, był to po prostu żart „dla zabawy” remiks do piosenki pomiędzy przyjaciółmi zabijającymi czas. Nawet do tego dnia, nigdy nie zamierzałem tego wydać. Ale, pięć lat później i 50 milionów fanów później, udowodniono, że trudno trzymać tego typu rzeczy w schowku.
Mieliśmy wiele okazji, by sami to opublikować, ale fakt, że piosenka nie została wydana aż do teraz oznacza, że nie była przeznaczona do wysłuchanie przez kogoś innego niż my, którzy wygłupialiśmy się w studio nagraniowym tego dnia. Niemniej jednak, tu jest wasza szansa, by przeżyć ten moment i śmiać się razem z nami.

Historia tego utworu jest następująca: Brain Bangley i ja byliśmy w naszej piwnicy w Atlancie, GA nagrywając, kiedy mama Justina Biebera go podrzuciła. Szczerą prawdą jest, że początkowo nie pozwoliliśmy mu nagrywać z nami-znaliśmy Scootera, a jego mama nie byłaby zadowolona, gdyby w ogóle „rapował” (zwłaszcza biorąc uwagę, jakie wartości wyraża typowy rap).

Nagrywanie było po prostu hobbym w tamtym czasie-zamiast fotografowanie, nagrywaliśmy głupie rap piosenki. Chcieliśmy, by Justin został na górze i grał w MarioKart, ale nalegał i upierał się. Więc daliśmy mu notes i kartkę, wysłaliśmy na górę, powiedziałem, „Jeśli potrafisz napisać 16 barów (to jest coś takiego w rapie, bodajże rymy), to będziesz tutaj mógł być.”

Około 10 minut później, Brain Bangley i ja nagraliśmy już kilka linijek naszej piosenki, kiedy przez koc robiący za drzwi w studio, usłyszeliśmy podekscytowany, wysoki głos wołający, „Skończyłem!” To był on. Myślałem, że było to mądre i zabawne, więc zdecydowaliśmy pozwolić mu to nagrać, a jednocześnie myśląc o tym, by to usunąć, aby Scooter nigdy tego nie usłyszał. Wysłaliśmy go do studia, i swoje wersy nagrał w jednym ujęciu. Śmialiśmy się, przybijaliśmy piątki, poszliśmy na górę i graliśmy w gry wideo. To było to.

Kliknij tutaj, by usłyszeć pełną wersję rapującego Justina.

*** Również, osobista wiadomość ode mnie: pamiętajcie, że Justin był po prostu zwyczajnym dzieciakiem. Wciąż jest. Wszyscy jesteśmy. Wszyscy mamy różne podróże. Wszyscy mamy życie, musimy doświadczać różnych rzeczy, by dorosnąć i dojrzeć. Zawsze zastanawiałem się, jak piękny mógłby być świat gdyby więcej ludzi korzystałoby z energii, którą kieruje w stronę gwiazd i zajmują się tym zamiast własnymi problemami. Wyobraźcie to sobie. Następnym razem, gdy poczujecie potrzebę skrytykowania kogoś, spójrzcie wewnątrz i zadajcie sobie pytanie, „Jak mogę być lepszy? Jak mogę zrobić więcej niż w tej chwili?” Pytając siebie, by zapewnić największą wartość ludzi wokół ciebie. Czy krytykując gwiazdy w mediach, czy to, jest twój sposób, by czuć się lepiej, by zapomnieć o chaosie we własnym życiu. Być może nie, ale tak czy inaczej, wszyscy wiemy, kto pisał o Justinie w ostatnich trzech miesiącach, a ja po prostu zadałbym im pytanie: czy to pomogło?

Nastoletnie lata są najbardziej skomplikowanymi, dziwnymi i niezręcznymi latami życia. Justin musiał przejść przez te lata z kamerą przy twarzy. Naprawdę łatwo dla mnie było zapomnieć o głupich rzeczach, które zrobiłem w swoim życiu, ponieważ nie było nikogo, by to udokumentować (lub ja to udokumentowałem i usunąłem). Jeśli naprawdę o tym myślicie, to może być taki sam scenariusz dla was. Wyobraźcie sobie, że żyjecie życiem, gdzie wszyscy wokół was potajemnie spiskują, by zyskać na waszym istnieniu.

99.9% ludzi w życiu JB są tam, ponieważ mają nadzieję, że ich kariera się rozwinie. Nie wiem jak wy uważacie, ale to sprawiłoby, że moje życie byłoby bardzo skomplikowane.

W tym świecie, relacje są wszystkim co naprawdę mamy. Relacje z pewnymi niezwykłymi ludźmi w naszym życiu czynią nas tym, kim jesteśmy. Są powodem najlepszych piosenek, filmów i momentów. Są powodem, dla którego to piszę. Szczerze mam nadzieję, że Justin znajdzie prawdziwą miłość i przyjaźń w swoim życiu. Nie mówię, że teraz nie ma w Justina życiu niezwykłych ludzi, ponieważ są i znam ich osobiście. Mówię to po prostu, by sprawić, aby jego świat był mniej skomplikowany. Może zamiast go ośmieszać, następnym razem po prostu doceńcie fakt, że macie w swoim świecie prawdziwych ludzi. Ludzi, którzy nie będą potajemnie sprzedawać waszych zdjęć, lub piosenek stworzonych pięć lat temu, do publikacji online w zamian za pieniądze.

Mieliśmy szczęście poznając Justin podczas jego ostatniego roku będącego „zwyczajną” osobą. Stał się dla nas wszystkich też młodszym bratem. Pojąłem Justina jako kogoś z szeroko otwartymi oczami, o wielkim sercu, wiecznie ciekawego, zwyczajną osobę z nadzwyczajnymi talentami. I uwierz mi, wciąż jest taką osoba. Wciąż wierzę w tego o wielkim sercu Justina Biebera, którego poznałem pięć lat temu w Atlancie, GA, w ten sam sposób wierzę, w każdego z moich przyjaciół, kiedy przechodzą przez ciężki okres w ich życiu, czy to w telewizji, czy prywatnie.
Miłego dnia.
Kocham,
Boyder.