Wywiad z Justinem dla USA Today – JBIEBER.PL
INFORMACJE O STRONIE
Nazwa: Justin Bieber Polska - JBIEBER.PL
URL: jbieber.pl
Online od: kwiecień 2011
Kontakt: jbieberplkontakt@gmail.com
Hosting: Fan-strefa.pl
Administratorzy: Marta
Redaktorzy: Marta
Kodowanie i grafika: Honeymoon Backdrop & JBieber.pl

Wszystkie informacje, zdjęcia oraz nowości umieszczane na stronie należą tylko i wyłącznie do JBieber.pl! Zabrania się kopiowania treści oraz zdjęć, a także motywu graficznego i kodowania! Nasze informacje są chronione prawami autorskimi. Jeśli chcesz korzystać z naszych informacji, napisz do nas!
OSTATNIE ZDJĘCIA Z GALERII

TWITTER

FACEBOOK

SOCIAL MEDIA JUSTINA
STRONA: www.justinbiebermusic.com
FACEBOOK: /justinbieber
INSTRAGRAM: @justinbieber
TWITTER: @justinbieber
YOUTUBE: Justin Bieber
TIKTOK: @justinbieber
SPOTIFY: Justin Bieber
KALENDARZ
x- x
OSTATNIE WIDEO NA NASZYM KANALE

Wywiad z Justinem dla USA Today - 31 mar 2015 / Vienna

Dwa dni temu w sieci ukazał się wywiad z naszym idolem dla USA Today. Podczas rozmowy poruszono temat ludzi, którzy kiedyś otaczali Justina, przyjaciół, a także miłości, gdzie Justin od razu wyznał, że nie szuka dziewczyna. Bieber wypowiedział się tam także na temat swojego udziału w kampanii Calvina Kleina. Wywiad jest ciekawy, dlatego zachęcam do rzucenia na niego okiem.

Dziennikarz: Dawno się nie widzieliśmy.
Justin: Tak, to było dawno.

D: Wydaje się, że przeszedłeś wiele zmian od czasu, gdy spotkaliśmy się po raz ostatni.
J: Tak, obecnie jestem w trakcie dojrzewania, odkrywam wiele nowych rzeczy. Tak się dzieje, gdy rośniesz [dojrzewasz].

D: Czy był jakiś incydent, który sprawił, że się tak stało?
J: Nie. Musiałem upaść, aby docenić szczyty i teraz wiem, czego chcę. Jestem typem osoby, która uczy się w najtrudniejszy sposób. Czasami musisz zobaczyć jak to jest. Byłem w punkcie, w którym nie czułem się szczęśliwy. Nie byłem tym, kim chciałem być. Teraz otaczam się niesamowitymi ludźmi, którzy mnie bronią i wspierają. To bardzo fajne.

D: Czy twoje otoczenie [towarzystwo] uległo zmianie?
J: Tak, zostawiłem wiele ludzi za sobą. Nie działaliśmy na tych samych falach. Teraz w moim życiu jest sporo nowych ludzi, którzy nie czerpią ze mnie korzyści.

D: Co jest największą zmianą w tobie zdaniem twoich przyjaciół?
J: Cóż, moje oczy. Wiesz, możesz poznać inną osobę poprzez jej oczy, jej intencje. Cóż, moje oczy się zmieniły. Są bardziej miękkie [wrażliwe] i bardziej błyszczą. Są otwarte. Teraz bardziej widzę to, kim jestem.

D: A czy ta nowa osoba myśli o kobietach i miłości?
J: Cóż, w obecnym momencie mojego życia jestem skupiony na samym sobie. Nie szukam dziewczyny. Staram się upewnić na 100%, że osoba z którą chcę być, nią jest. Chcę dziewczyny, której będę mógł zaufać, która będzie mnie wspierała. Ten biznes jest trudny, a ja po prostu chcę komuś ufać.

D: Czy twoje zmiany wpłynęły również na kierunki muzyczne?
J: To zmieniło wszystko. Cała moja wizja uległa zmianie. To o czym myślisz przez cały czas jest tym, o czym piszesz. Ja teraz myślę o pozytywnych rzeczach, to zmieni kierunek mojej muzyki. Musiałem zmienić mój cały album. Był gotowy, ale on nie pasuje do tego, gdzie jestem obecnie i o czym myślę. Chcę opowiedzieć moją historię, a także dać ludziom nadzieję. Przez chwilę sam ją straciłem. Byłem w ciemnym miejscu, a tu chodzi o wydostanie się z tej rutyny. Zawsze jest słońce po drugiej stronie.

D: Więc o czym będą twoje piosenki?
J: O dorastaniu i byciu w kontakcie z samym sobą. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że o doświadczeniu życiowym. Mimo upadku, ty zawsze możesz wrócić. Nadzieja i wiara jest tym, co mi pomaga. W co wierzę. Otaczasz się wieloma ludźmi i czasem wierzysz we wszystko. To czasem potrafi zmylić. Myślę, że tak stało się ze mną. Odstawiłem swoje przekonania na bok.

D: Niektórzy powiedzą szybką „Co jest ciężkiego w byciu Justinem Bieberem?” Wiesz, że dużo osób chciałoby [być Justinem]
J: Chyba są głupi. Nie sądzę, że można myśleć, iż łatwo jest być mną. Wystarczy użyć głowy. Łatwo zrozumieć, że moje życie nie jest proste. Nie mam prywatności. Wychowałem się w obecności kamer, ponieważ miałem wtedy 13, 14 lat. Musisz przejść przez wzloty i upadki. Myślę, że ludzie zdadzą sobie sprawę z tego, jak się teraz zmieniłem. Mogę mówić i udzielać wywiadów, podczas których powiem, że jestem w lepszym miejscu, ale jeśli sami nie zobaczą tej ścieżki, którą przeszedłem, nigdy nie dowiedzą się jak to jest być mną.

D: Twoja matka była wielką częścią twojego życia podczas dorastania. Co było dla niej najtrudniejsze, kiedy nie miała z tobą kontaktu?
J: Straciliśmy naszą relację na jakiś czas. Nie mogła mi nic powiedzieć. Mogła próbować, ale nie słuchałem nikogo i to było to kitu. Nasza relacja jest coraz lepsza, odzyskujemy nasz kontakt.

D: Co ze Scooterem Braunem?
J: On jest na zdjęciu, tak. Również mieliśmy dziwne stosunki, ale teraz wróciliśmy do siebie na 100 procent.

D: Reklamujesz markę Calvina Kleina. Wydaje się, że masz dużo pracy.
J: To wielka część mojego życia, tak. Ćwiczę codziennie. Unoszę głównie ciężary i robię ćwiczenia cardio na brzuch.

D: Jak to było być roastowanym przez wszystkie te gwiazdy?
J: Jestem człowiekiem, więc niektóre rzeczy, które mówili naprawdę mnie zabolały. Ale to w większości głupie żarty. Niektóre te rzeczy nie były prawdziwe, jak na przykład jazda pod wpływem narkotyków w Miami. Pokazali mi prędkościomierz i wtedy udowodniłem im, że nie jadę ponad wyznaczoną prędkość. Ogólnie było dobrze. Bardzo fajnie było mieć trochę zabawy z Kevinem Hart i Will Ferrellem. To zdecydowanie moja ulubiona część Willa. To człowiek, który pojawił się i powiedział „Nie, Justin robi wszystko dobrze”. To było zabawne.

D: Mówiąc o szybkiej prędkości. Jak jeździsz obecnie?
J: Wciąż jeżdżę moim Ferrari.

D: Oprócz twojej zabawy na boku, skupiasz się na wydaniu albumu, a potem na trasie?
J: Dokładnie kończę teraz album pracując z Kanye i Rickiem. Nie śpieszę się, czekam, aż będzie gotowy.

D: Jakie brzmienie będzie miała twoja płyta?
J: Nie powiem, że „inna”, bo tak mówi każdy. Ale jest trochę inna, to jak wersja dorosłego Justina w wersji dla pełnoletnich. Myślę, że ludzie będą w szoku.


KATEGORIE:

KOMENTARZE